Rahu, Ketu i wyjaśnianie astro bzdetów

„Rahu przypomina dym, ma ciemne ciało. Ma naturę powietrzną (vata prakriti) i jest bardzo inteligentny. Ketu jest podobny”. - BPHS 3.30

W ten czwartek ok 11:55 nastąpi zaćmienie Słońca i potrwa ok 2 godziny. Naukowcy, astronomowie oraz wszystkie matrixowe media (od bogini iluzji Medei) jak zwykle nawołują, by obserwować to zjawisko za pomocą szkiełka i oka.

Masońsko-Jezuicka teoria heliocentryzmu mówi, że zaćmienia Księżyca są spowodowane przez cień kuli-ziemi. Jednak zaćmienia Księżyca miały i nadal mają miejsce, gdy zarówno Sol i Luna są widoczne razem nad horyzontem.

Wedyjska (od wiedzy) starożytna kosmologia geocentryczna przekazuje, że to Rahu jest odpowiedzialny za zaćmienia obu luminarzy reprezentujących męską i żeńską energię dualistycznego świata. W sanskrycie jest jednym z Dziewięciu Porywaczy, lokalnych pół-Bogów Archaniołów - niematerialnych duchowych istot na niebie. Rahu to najmroczniejsza postać z tej dziewiątki.

Głowa Smoka zwana przez astrologów Węzłem Północnym jest pełna nowych niezaspokojonych ambicji i zawsze nienasycona. Ketu - Węzeł Południowy, czyli Ogon Smoka stale próbuje pozostać w strefie komfortu, w tym co przepracowane i znane. Węzły pomagają ludziom rozwijać się. Ulokowane w przeciwległych domach astrologicznych pokazują, jak zasoby przeszłości (Południowy Węzeł) kontrastują z potencjałem przyszłości (Północny Węzeł).

Ludzie często śmieją się z astrologicznych wyliczeń, jednak po latach praktyki uważam, że odkrywają wiele prawdy. Podaj mi miejsce, datę urodzenia, dokładną godzinę a zdziwisz się jak dużo faktów odnośnie Twego charakteru się sprawdzi.

Zawsze to podkreślam, cała astrologia, jak i numerologia jest wtórna do karmy, charakteru czyli postrzegania świata. Stąd też wiele wersów w starożytnych księgach, by się zbytnio nie fiksować na gwiazdach. Po prostu na pewnym etapie te nauki mogą stanowić fajne intelektualne narzędzie, które zostawiamy gdy się lepiej poznamy i pootwieramy mocniejsze kanały intuicyjno-energetyczne.

Wracając i upraszczając, w domu gdzie rezyduje Rahu w horoskopie urodzeniowym, tam człowiek ma wykonać najistotniejszą pracę w tym wcieleniu. Jeśli na przykład Rahu usadowiony jest w pierwszym domu, to będzie on motywatorem do poznania siebie. Warto sobie uświadamiać ten bardzo mocny odgórny wpływ. Jest to potężna siła, która czasami tworzy duże iluzje, porywa człowieka do różnych działań i przedsięwzięć (stąd też nazwa 'Dziewięciu Porywaczy').

Powyższy ^ przykładowy wykres pokazuje Rahu w pierwszym domu (ja, ego, ciało, sława, poznanie) i Ketu w siódmym domu (malżeństwo, spółka, współpraca). Obecność Rahu w tym miejscu będzie motywować do eksperymentów, doświadczeń prowadzących do odkrycia kim się jest w tej inkarnacji. Po krótce: zostań sławny, a poznasz samego siebie, albo ludzie Ci powiedzą kim jesteś. Posiadacze takiego horoskopu będą zazwyczaj na świeczniku (Leonardo da Vinci, Mozart, Martin Luther King, Mandela, Lovecraft, Jiddu Krishnamurti, Sophia Loren, Tom Cruise, Oprah), mogą też często radykalnie chcieć zmieniać swój wygląd (a nawet płeć). Ketu w siódmym domu pokazuje zasoby już przepracowane w dzieciństwie lub w poprzednich wcieleniach (czyli tu: małżeństwo, związki, partnerstwo, współpraca). Co ciekawe mechanizm Węzłów Księżycowych jest taki, że cenne zasoby Ketu z siódmego domu stają się w pełni dostępne dopiero gdy osoba zaczyna konkretnie działać i robi postępy w pierwszym domu. Rahu spogląda i ma wpyw też na dwa domy obok tego, w którym stacjonuje. W powyższym przykładzie będzie to dom drugi (materia, posiadanie, finanse) i dwunasty (odosobnienie, karma). Tak sobie można dzięki tej wiedzy uświadamiać różne rzeczy, na przykład blokady i okazje. Zazwyczaj około czterdziestego roku życia wpływ Rahu na człowieka znacząco słabnie i te ciśnienie na pewne sprawy znika lub staje się dużo mniej istotne. Warto zaznaczyć, że ludzie przejawiający dużą dyscyplinę są też w stanie lepiej kontrolować inspirujące wpływy Ciał Niebieskich.

Żywiołem Rahu jest powietrze, Ketu to ogień. Rahu odważnie przywdziewa nowe kolorowe szaty, Ketu woli stare łachy z poprzednich wcieleń. Głowa Smoka to ego, obsesje, inteligencja, kierunek materialny, wciąga w nieznane, w technologię, miasto i świat, import, powoduje narodziny. Ogon jest skierowany w stronę przeszłości, znanego, zasobów, eksportu, ascezy, nieśmiałości, spokoju, wsi, natury, duchowości i wyzwolenia z kołowrotka.

Według astrologii wedyjskiej ​zaćmienia nie są dobrym momentem na rozpoczynanie / kończenie projektów, relacji i spraw ziemskich. Nie jest to też dobry moment by dosłownie wpatrywać się w niebo. Zaćmienia ułatwiają natomiast pracę z emocjami, snami, archetypami, symbolami, wspomagają wewnętrzne duchowe praktyki i zaglądanie za zasłony iluzji na ziemskiej makiecie. Na przykład w tradycji Gaudia Vaishanava (zachodnia odnoga znana jako ruch Hare Kryszna) wczasie trwania zaćmień Księzyca czy Słońca pozostaje się w domu, jeśli to możliwe i oddaje się medytacji lub studiowaniu pism wedyjskich.

W to konkretne zaćmienie 10.6.2021 o 11:55 postanowiłem sprawdzić powyższe rady i zamiast tradycyjnego czatowania z materialnym szkiełkiem i okiem, zrealizować wewnętrzną duchową podróż. Oczywiście (lub nie oczywiście) 'na czysto' i bez żadnych enteogenów, wspomagaczy, zamulaczy czy muzyki. Bo tak poczułem wcześniej. To, że piszę książki o grzybach, nie znaczy, iż jem je codziennie na obiad, śniadanie i kolację. Często jest wręcz odwrotnie. Położyłem się zatem w łóżku, na plecach, wdzięczny za ostanie festiwalowe czasoprzestrzenie Fruta Maniany. Miałem zamiar relaksu lub krótkiej medytacji. Ku mojemu zaskoczeniu doświaczyłem spontanicznego wejścia w świadomy sen. Zaczął się typowo na kompletnej nieświadomce i dopiero w dalszej jego części odzyskałem pełną jasność umysłu. Szedłem sobie tam jakąś wiejską drogą, było dużo zieleni, lato i wtem doznałem realizacji w sobie, że ta droga znajduje się bardzo wysoko ponad horyzontem. Wcześniej drzewa i krzewy po bokach jakby przysłaniały ten pompatyczny epicki widok. Był on tak piękny i zarazem szokujący, że w mig odzyskałem całkowitą świadomość we śnie. Kolory wyostrzyły się, podobnie jak rozdzielczość wszystkiego wokoło. To typowe jeśli chodzi o sny świadome i OOBE. Pole widzenia stało się momentalnie niezwyczajnie szerokie, wokoło pode mną rozciągały się jakieś wioski, miasteczka, pola uprawne, lasy, łąki z kwiatami. Widać było rzeki, jeziora, chmury, ludzi, zwierzęta, zabudowania. Radość i zachwyt towarzyszyły temu zapierającemu dech w piersiach widokowi. Niezapomniana przygoda skończyła się gdy zbyt mocno się tym wszystkim rozemocjonowałem, co spowodowało koniec snu.

W tradycji buddyjskiej takie spontaniczne niewymuszane sny świadome przyjmuje się za dobry omen świadczący o tym, że się jest na właściwej ścieżce. Swego czasu przez prawie rok wymuszałem OOBE niezawodną metodyką Darka Sugiera z książki 'Miłość i Wolnosć poza ciałem'. Taka ciekawostka, te metody polskiego oobenauty (na wykałaczkę i strażnika banku) są w aktualnych czasach bezkonkurencyjnie suteczniejsze w sosunku do np. Tybetańskiej Jogi Snu czy metod amerykańskich autorów, którzy zajmowali się tą dziedziną wcześniej.

Tak oto sprawdziłem informacje na temat potencjału wglądowego podczas zaćmienia. Stało się jasne dlaczego mainsteam promuje zbawy z lornetką, a jogini odwrotnie - kierunek do środka i patrzenie wewnętrznym wzrokiem.

Prashant Trivedi https://www.youtube.com/watch?v=ax4tK_3rDNY

Eric Dubay https://www.youtube.com/watch?v=---HJCJANEk&t=3s

Santos Bonacci https://youtu.be/y7LSoNiMZbQ?t=1398